Sesje pracy połączonej
Ból ciała to w mojej opinii sygnał do zajęcia się sobą. Nie samym ciałem, bo nie jest ono czymś zupełnie odrębnym, ale całym sobą. Ból jest najczęściej objawem zaciśniętej tkanki, jakiegoś skurczu, lub chronicznego napięcia. Dla mnie to objaw zmagania się z czymś, stawiania oporu, usztywnienia. Traktuję ciało jako interfejs, rodzaj pulpitu, na którym wyświetla się wszystko co czujemy i co myślimy. To obraz naszych emocji i przekonań. Dotychczasowe doświadczenia pokazują mi, że uwalnianie z umysłu pragnień, przekonań i oporu, znacznie poprawia samopoczucie. Pokazują także, że uwalnianie napięć z ciała w świadomej pracy znacznie ułatwia pracę z umysłem. Rozluźnianie połączone z oddechem sprawia, że zaczynamy inaczej myśleć, trudności już nie przytłaczają, a emocje nie zabierają z aż taką siłą w nieświadomość. Gdy uwalniamy napięcie w świadomej pracy, uwalniamy je z ciała i umysłu jednocześnie. Od wielu lat używam wielu technik w pracy z ciałem, jednocześnie zwracając uwagę na szerszy kontekst. Od dawna nie interesuje mnie podejście, w którym przyczyny mojego cierpienia są na zewnątrz mnie i nie zależą ode mnie. Nie szukam już winnych mojego bólu, w postaci złego materaca, czy pogody. Przyjmuję odpowiedzialność za to jak się czuję i szukam odpowiedzi w moich przekonaniach, emocjach i pragnieniach.