Ugruntowanie

Ugruntowanie
Z Ziemią łączą mnie stopy. Oczywiście, gdy zdejmę buty i stanę boso. Stan stóp dużo mówi o tym połączeniu. Czy są elastycznie, czy też może ledwo dotykają ziemi? Czy skóra jest miękka, czy płynie w nich krew i są ciepłe, czy to połączenie jest raczej chłodne, a stopy zimne jak lód? Te zakończenia nerwowe na stopach nie są tylko do tego, żebym mógł zajmować się refleksoterapią. Są po to, żeby mieć lepszy kontakt z ziemią, która uzdrawia, a refleksoterapia dzieje się sama, gdy zapyla się po kamyczkach i szyszeczkach.

Umocowanie w ziemi.
Ugruntowaniem dla domu są jego fundamenty. Łódka, choć pływa po wodach, też potrzebuje od czasu do czasu ugruntowania. Dla niej jest nim cuma przymocowana do kei. Nawet ptak, potrzebuje gniazda na ziemi choćby na czas zniesienia jaj. Im szersze i masywniejsze fundamenty, tym większa budowla może na nich stanąć. Jeśli chcę gdzieś dojść albo coś popchnąć, moje nogi muszą być mocne, a podłoże pod nimi musi być stabilne. Inaczej nie będę miał siły albo się poślizgnę. Moje ugruntowanie to dobre buty, mocne nogi, a także podstawy.

Moje podstawy.
Podstawowa wiedza w danej dziedzinie, podstawowe umiejętności, podstawowa szkoła. To również moje poczęcie, urodzenie, moje dzieciństwo. A także to, co pierwsze: pierwsza dziewczyna, pocałunek, praca. Pierwsze przekonania na bazie własnych doświadczeń oraz te wpojone przez rodziców i otoczenie. To, co pierwsze to również to, co pierwotne, a więc instynkt i pierwotne potrzeby, takie jak przetrwanie, prokreacja i wszystko, co się z tym wiąże. Wszystko to są moje podstawy. To, co jest potrzebne na początku, bo bez tego wszystko, co zrobię, będzie chwiejne, i krótkotrwałe, albo byle jakie.

Moja piwnica.
Można tam znaleźć przetwory na zimę i warzywa, ale też rzeczy, których nie chcę pamiętać. Tam ukrywam to, co wstydliwe i złe. Moje lęki, mój wstyd, poczucie winy i pamięć moich występków i nadużyć. Moja bezradność, złość, agresja, a także rozpacz i poczucie niesprawiedliwości. Oto moja piwnica, moja wilgoć, zapach stęchlizny, robaki, pająki. Wszystko, co niepotrzebne, ale moje. Co trudno pożegnać, bo trzeba wpierw wyjąć na wierzch. Niepotrzebne rzeczy, które wydaje się, że mogą się przydać, a które rozgryzają szczury, jako jedyne zainteresowane zapisaną w nich historią.

C.d.n.