O korzyściach zapomnianych
O tym, że praca z ciałem daj relaks, rozluźnia mięśnie i uwalnia od bólu wie każdy, kto doświadczył masażu relaksującego, lub terapeutycznego. I wszystko się zgadza. Dobry masaż, albo kierunkowa praca terapeutyczna, uwalniają ból i przywracają sprawność, poprzez zniesienie restrykcji w stawach. Rytualne masaże, takie jak Lomi Lomi Nui wprowadzają w bardzo głęboki relaks. To jednak dopiero początek korzyści z poddawania się masażom.
Czasem z bólem jesteśmy tak długo, że zapomnieliśmy już o jego powodzie i o tym, co robiliśmy kiedyś. Niektórzy zapomnieli, że mieli hobby, że mieli swoje pasje, że kopali w ogródku, albo grzebali w garażu, ale ból i ograniczenia w ruchach sprawiły, że zajęcia te przestały cieszyć. Inni zapomnieli, że kiedyś biegali, grali w siatkówkę, albo uprawiali rekreacyjnie jakiś sport, który ich cieszył i utrzymywał w formie, która przekładała się na codzienne funkcjonowanie.
Gdy ból staje się przewlekły, zaczynamy go tolerować i uznawać za coś własnego. Z czasem rozpoznajemy korzyści z jego posiadania i układamy sobie życie z bólem i ograniczeniami, jakby to było coś oczywistego. Gdy jednak zdecydujemy się od niego uwolnić i gdy odzyskamy sprawność, okaże się, że problemem nie był tylko ból, albo tylko brak jakiegoś ruchu w stawach.
Wolni od bólu i ograniczeń odzyskujemy mnóstwo energii, która była używana do ich utrzymywania. Wolni od bólu nareszcie się wysypiamy i wstajemy zregenerowani. Dobry sen regeneruje i ciało i umysł. Wstajemy więc pełni życia i chęci do działania. A te są o wiele skuteczniejsze, gdy nie myślimy o bólu. Będąc sprawnymi fizycznie, stajemy się sprawniejsi psychicznie. Mamy lepszą koncentrację, jesteśmy bardziej zdyscyplinowani i bardziej kreatywni. Zadania zdają się łatwiejsze, a ich realizacja szybsza. Wraz ze wzrostem energii, wzrasta nasza skuteczność i nagle okazuje się mamy jeszcze sporo wolnego czasu i energii na spotkania z bliskimi i wspólne działania.
A co z głębokim relaksem, na który sobie pozwalamy tak rzadko? Czy chodzi tylko o tę jedną godzinę na stole? Czy tylko ten wieczór ma być miły i mamy mieć poczucie, że zaszaleliśmy i daliśmy sobie prezent? Głęboki porządny relaks, pozwala zregenerować ciało i umysł. Jest jak dobry zdrowy długi sen. W tym czasie ciało dokonuje autoregulacji, powrotu do homeostazy, naszej naturalnej równowagi. W tym czasie doświadczamy dystansu do tego, co produkuje nasz umysł, w tym do wszystkich powodów naszego stresu. Dopiero wtedy mamy możliwość zmiany sposobu myślenia i uwolnienia się od źródła stresu, będącego nie gdzie indziej, tylko w środku nas samych.
Gdy przestaje boleć i gdy wraca sprawność, dzieje się dużo dobrego. Stajemy się pewni siebie i mamy pozytywne nastawienie do życia. Odzyskujemy dostęp do Mocy, która jest w nas. Radość, która jest naszym naturalnym stanem istnienia wraca i zaczynamy panować nad naszym życiem. Nie spotkałem nikogo, kto by działał z entuzjazmem jednocześnie skarżąc się na ból. Nie spotkałem także nikogo, kto by był przygnębiony w związku z płynącym w nim bez przeszkód życiem.
Jakie są Twoje korzyści z życia w zdrowym zrelaksowanym ciele?