Co robić, żeby do mnie nie przychodzić?

Gdy ból stał się nie do zniesienia, albo gdy nie można już ruszać ręką, albo głową, to wiadomo, że trzeba przyjść na sesję i dać sobie pomóc. Można też zapobiegać, a wtedy może się okazać, że nie spotkamy się długo, albo wcale.

To dość obszerny temat, ale podzielę go na małe kawałki, a jeśli będziecie mieli pytania, napiszcie do mnie, a postaram się odpowiedzieć.


Kiedy zdarzają się kontuzje i jak im zapobiec?


Pisząc o kontuzjach mam na myśli nie tylko te wynikające z uprawiania sportu, gdy nadrywa się komuś ścięgno, skręca kostka itp. Kontuzja, to każde przeciążenie powodujące ból. Może dotyczyć rąk, nóg, kręgosłupa i szyi. W jego wyniku można doświadczyć naciągnięć, naderwań i zwichnięć, a w kręgosłupie przepuklin i innych dysfunkcji. Efektem jest zwykle ból i ograniczenie w ruchomości w danym obszarze. Czasem dochodzi jeszcze opuchlizna i stan zapalny.

Przyczyn kontuzji może być wiele, choćby wypadek, albo niespodziewane potknięcie czy przewrócenie. Jednak znakomita większość kontuzji, z którymi spotykam się w gabinecie, wynika z jednej przyczyny – braku odpowiedniego przygotowania do cięższej pracy. Między stanem spoczynku, a pracą dobrze jest mieć łagodne przejście. W sporcie nazywa się to rozgrzewką i jest właśnie przygotowaniem się do wzmożonego wysiłku. I o ile mało kto kwestionuje tę potrzebę w sporcie, to już w życiu codziennym rzadko zdarza się, żeby taką rozgrzewkę robić. Tymczasem jeśli dopiero wstałeś, bo obudził cię kurier i weźmiesz od niego 10 kilową paczkę, to szanse na kontuzję rosną znacząco.


Dwie perspektywy.


W krótkiej, czas między stanem zero, gdy ciało jest długo w bezruchu, a stanem wysiłku należałoby wypełnić odpowiedniej długości i jakości rozgrzewką, przygotowującą organizm do działania. I tak np jeśli siedzisz za biurkiem przez kilka godzin i masz ochotę wstać i pograć w piłkę z dzieckiem, albo przenieść paczkę, albo wykonać jakąkolwiek czynność, która wymaga zaangażowania ciała w większym stopniu, zrób adekwatną rozgrzewkę. Niech ciało wejdzie w łagodny sposób od nic nie robienia, do działania.

W długiej perspektywie, jeśli przez zimę siedziałaś w domu i jedynymi zajęciami było siedzenie przy kompie, lub na kanapie z książką, to gdy przychodzi wiosna a z nią chęć przekopania ogródka, oraz zrobienia porządku w garażu, to weź pod uwagę przygotowanie się do większego wysiłku i wchodź w działania stopniowo, po trochu zwiększając ilość pracy i jej intensywność.

Jeśli jesteś osobą, która systematycznie podejmuje aktywność fizyczną, twoje szanse na kontuzję mocno spadają, a w przypadku nagłego nadwyrężenia ciała poradzi sobie ono z taką sytuacją znacznie lepiej, niż osoba, która na co dzień nie ma ruchu wcale.

Konkluzja

Miej jakąś ulubioną aktywność fizyczną, którą podejmujesz systematycznie, i która sprawia, że stale jesteś w dobrej kondycji. Przed każdym większym wysiłkiem przygotuj się wykonując adekwatną do niego rozgrzewkę.